Tort pana młodego to zwyczaj, który od jakiegoś czasu przeżywa renesans.
Jest zwykle mniejszy od tortu głównego i ma inny smak.
Obecnie najczęściej wybiera się ciasta z nadzieniem z mrożonej czekolady, marchewkowe lub rumowe, jednak w dawnych czasach obowiązkowo było to ciasto z nadzieniem z owoców i orzechów.
Wybrane ciasto może mieć oryginalny kształt (np. piłki nożnej) lub być dekorowane w sposób odzwierciedlający zainteresowania i pasje pana młodego – boisko, tor wyścigowy czy figurka w kształcie nurka w pełnym rynsztunku doskonale nadadzą się do dekoracji tortu pana młodego. Taki tort również serwujemy podczas wesela, ale spokojnie można go ustawić w innym (czytaj mniej widocznym) miejscu niż tort główny.
Jakie są jego plusy? Przede wszystkim to as w rękawie podczas dyskusji o innych elementach organizacji ślubu i wesela: „wiesz kochanie, pójdźmy na kompromis, zamówimy różowe peonie ale za to (uwaga, tu fanfary i wstrzymanie oddechu) Ty będziesz miał swój prywatny, osobisty, supermęski tort. I sam możesz wybrać jego kształt!”
Mała rzecz, a cieszy – niech ma ;)
Zbytek, kicz, czy fajny pomysł, jak uważacie?:)
www.groomsguideforwedding.com
www.brides.com
www.sherimartininteriors.wordpress.com
www.sherimartininteriors.wordpress.com
Pan Młody byłby oczarowany!:)
OdpowiedzUsuńno niektore wygladaja fantastycznie,ale wolalabym zrezygnowac z rozowych peoni,chociaz ma to byc wspolne swieto dwoch osob i maja ten dzien zapamietac na zawsze,chociazby mial sie kojarzyc z tortem w formie pileczki do gry:)zalezne to jest chyba od upodoban,ilu ludzi tyle gustow,a sa gusta i gusciki;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie kompromis...pomysł fajny, ale w moim wypadku chyba trudny do zrealizowania;( tupałabym pewnie nogami by był to tort tradycyjny weselny!!! przykro mi;( no i patrzę oczami mojego męża...myślę że by mi uległ;)))
OdpowiedzUsuńO rany ten w formie aparatu to mistrzostwo świata...
OdpowiedzUsuńfajne te torty, ale według mnie zupełnie zbędne, jestem tradycjonalistką w tym względzie i tort powinien być jeden:)
OdpowiedzUsuńNo wywiazala nam sie dyskusja...super:)) Napisze tylko, ze ja mialam tylko 1 tort, ale przyznaje rowniez, ze tort w ksztalcie aparatu jest bezbledny:), zreszta tasmy filmowe tez male dzielo sztuki...:)
OdpowiedzUsuńOd kiedy mąż robi mi zdjęcia na bloga, powinnam kupić mu taki aparat:)
OdpowiedzUsuńMoze kiedys zrobisz mu taka niespodzianke?:))
Usuń:-) u nas podział jest taki: ja wybieram tort, ale to On z większą przyjemnością będzie go zjadał, bo w przeciwieństwie do mnie uwielbia torty, więc chyba można zaakceptowac taki podział;-)?
OdpowiedzUsuńO taki podzial lubie:)) pozdrawiam serdecznie:)
UsuńZachwycił mnie tort aparat :) Mojego męża z racji pasji pewnie też by zachwycił ;)
OdpowiedzUsuńMam to samo :))
UsuńTo macie zdolnych i kreatywnych malzonkow, jak widze:))) ;) pozdrawiam:)
UsuńTaśmy są super :)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznac ktos utalentowany to zrobil...:)
UsuńTaśmy też są i moim faworytem. Ciekawe, jak smakują... ;)
OdpowiedzUsuńWlasnie ciekawe...;) Pozdrawiam serdecznie:) wlasnie podziwialam Twoja stylizacje:)
UsuńGenialny tort w kształcie aparatu ♥ sama chętnie bym taki zobaczyła na urodziny :P
OdpowiedzUsuń:)))))
UsuńWypróbuj, wypróbuj, gwarantuję iż nie pożałujesz ;)
OdpowiedzUsuńWedług mnie świetny pomysł! Uwielbiam Twojego bloga! Po długiej przerwie zapraszam też do mnie na nowego posta!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
Dziekuje:))) Odwiedze na pewno:)) pozdrawiam:)
Usuńooo takiego Canona bym zjadła :P
OdpowiedzUsuńMyślę, że Nikon byłby smaczniejszy :)
OdpowiedzUsuńCiekawe pomysły.
Pozdrawiam serdecznie!
Dziekuje, Pozdrawiam Kasiu:)
OdpowiedzUsuńTort aparat zjawiskowy,pozdrawiam
OdpowiedzUsuń