Witam w nowym TYGODNIU:)
W sobotę byliśmy na weselu, najedzeni, wytańczeni, wróciliśmy nad ranem:)
Nie, pod względem dekoracyjnym nie miałam w nim akurat swojego udziału ale powiem Wam, że każde przyjęcie weselne uczy czegoś nowego, widzi się pewne szczegóły, na temat których ma się potem pewne przemyślenia i ...fajnie.
Super jest zbierać doświadczenia i spostrzeżenia ale o nich opowiem Wam może innym razem...
A dzisiaj FIGA;) ale nie z makiem, tylko jako motyw przyjęcia, KOLOR, smak...
Lubicie FIGI?
ja uwielbiam...świeże, nie suszone...
dla mnie są pyszne...
Pewnie najlepsze zdarzyło mi się jeść w Chorwacji, gdzie tak naprawdę na każdym targu można je dostać, jak również leżą sobie czasem tak po prostu...na dziedzińcu obok jakiegoś domu...czekając tylko na podniesienie:)
KOLOR...tak naprawdę zbliżony trochę do śliwki...
Środek figi to już całkiem inny kolor...
dojrzałe figi z jeszcze nie do końca dojrzałymi...i już mamy inną gamę kolorystyczną z domieszką zieleni...
Źródła:
www.snippetandink.com
www.digginfood.com
www.greylikesweddings.com
www.theperfectpalette.com
www.storyboardwedding.com
www.greenweddingshoes.com
A skoro jesteśmy już przy zieleni, to moje nie powalające jakością zdjęcie z telefonu, w trakcie przygotowań do wyjścia sobotniego...obowiązkowo z "dzióbkiem" hihi;)
To już całkiem inna gęboka zieleń, wpadająca w butelkową nieco, ale to też jeszcze nie taka;) oraz naszyjnik z Felt Label:) Martynko pozdrawiam serdecznie, bardzo dobrze się w nim czułam:)
U D A N E G O T Y G O D N I A
KOCHANI:)
Oj ja tez uwielbiam figi!!!:)))) sa pyszne. I również najlepsze jadłam w Chorwacji... prosto z drzewa:))) ślicznie wyglądałaś! :) nie widać za wiele, ale coś tam widzę i podoba mi się!
OdpowiedzUsuńmiłego dnia:***
Och chorwackie najlepsze...prawda?;))))
UsuńDzieki:)
milego dzionka:)*
piękne inspiracje, kolor fig uwielbiam :), a Ty się za dużo nie pokazałaś, dobrze że przynajmniej się wybawiłaś :)
OdpowiedzUsuńWybawilam musze przyznac, najadlam rowniez;))
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Pięknie wyglądałaś!!
OdpowiedzUsuńCo do fig nie przepadam ..., ale zdjęcia w kolorze FIGI BOSKIE!!!!
:))) miłego poniedziałku
Dzieki wielkie:))*
Usuńrowniez udanego poniedzialku i tygodnia zycze:) Buziaki:)
Przyznam, że figi jadłam tylko suszone. Uwielbiam je, ale chętnie spróbowałabym też świeżych. Muszę wreszcie kupić.
OdpowiedzUsuńInspiracje jak zwykle cudnie zestawione.
Pozdrawiam i dużo słońca na ten tydzień życzę:)
Marta
Koniecznie sprobuj swiezych...to calkiem inna historia:))))
UsuńRowniez sloneczka zycze:)
Kształtem przypominają mi troszkę czosnek. Uwielbiam słodki smak fig. Wyglądasz fajniutko z dziubkiem, sukienka pasuje do Twojej urody i naszyjnik extra pasuje.
OdpowiedzUsuńTo prawda, ksztalt bardzo podobny:))
UsuńDzieki Sylwus:) Milego dnia:)*
Ten kolor taki przydymiony, delikatny ... bardzo lubię takie kolory ... te niedojrzałe jeszcze zielono - wrzosowe się zdają - piękne inspiracje ...
OdpowiedzUsuńMiło Cię widzieć Aguś - ślicznoto :**
Oj tam oj tam;))))))*
UsuńBuziaki kochana:)
piękne kolory i aranżacje!
OdpowiedzUsuńale z Ciebie czaruś- pokazujesz i nie pokazujesz!
Oczęta- cudowne!!!!
:***
Hihi, a no bo ja tak mam, po co wywalac wszystko na wierzch od razu;)))))
UsuńDzia kochana:)***
i czekam na Twoje fotki:)
Jak bym była taka śliczna jak Ty- to na pewno fotki byłyby wszędzie :***
UsuńOj kochana nie przesadzajmy:))))
UsuńDawaj foteczke:))***
Piekna kobieta z Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńOj tam, az sie rumienie:))));)))
UsuńBuziaki, milego dzionka:)
Kolor zielony ci służy, wyglądałaś pięknie:)
OdpowiedzUsuńDzieki kochana;)))
Usuńno swietne inspiracje:Pale Ci pieknie w tej sukience,uwielbiam taki kolor zielenie,swietnie pasuje do mojej karnacji i widze do Twoje tez:P..buziaczki dziubasku:***
OdpowiedzUsuńDziekuje Ewelinko:)) tak mi padl w oko ten odcien zieleni, ze chyba jeszcze sobie czegos takiego poszukam w postaci jakiejs bluzeczki;) Buziaki kochana:)))))
Usuńślicznie wyglądałaś :)
OdpowiedzUsuńA figowy-fioletowy myślę, że całkiem pasuje jako dodatek do kolorów ślubnych :)
Dzieki Jagodko:)
UsuńTez mi sie tak wydaje, to zawsze cos oryginalnego:)))
chyba lubię, wiesz, sama do końca nie wiem, hihi... Ale post piękny, inspiracje cudne :)))
OdpowiedzUsuńNo i Ty Ślicznota :)))
Oj tam oj tam, nie przesadzajmy:))
UsuńBuziaki, pogodnego dnia:)
Widzę więcej fotek:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie!
Butelkowa zieleń ta suknia...? KOLOR ŚWIETNY:D
Dzieki, ten kolorek podoba mi sie, bede go poszukiwac jeszcze:)))
Usuńsuper ze zabawa sie udala - a Ty wygladalas cudnie )
OdpowiedzUsuńno i figi tez je lubie :)
a na wesela jesienne bardzo mi jakos pasuja kolorystycznie :)
Bardzo dziekuje:) i pozdrawiam cieplo:)
UsuńKochana wyglądasz bombowo!!! :D sukienka miód malina, dzióbek na wypasie, a naszyjnik idealnie dopełnia całość i świetnie zgrywa się z czarnym pasem w sukience.
OdpowiedzUsuńBuziaki obromniasteee :D
Och dzieki kochana:)) Naszyjnik w 100% spelnil swoja role:)))
Usuńbuziaczki!*
uczciwie sie przyznam, że do środka nigdy nie zaglądałam, łakomstwo pozwoliło mi je pożerać, nie, nie jeść pożerać w całości te w dojrzałym włoskim słońcu skąpane... hahaha
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądasz Aniołeczku ;)***
Bardzo dziekuje Marys, slonko Ty moje:))))
Usuńa figi dobre sa, wloskich co prawda nie jadlam, ale pewnie rownie pyszne, takie dojrzale...mmmm:)
natura wie najlepiej jak łączy kolory :) i figa jest dobrym tego przykładem :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, dobrze powiedziane:))))
UsuńTen tort, wielokątny, piękny! Suknia z koszulą... klimat jest. Widziałem, tyle ślubów, brałem udział, aktywny, że powinienem mieć z tej dziedziny doktorata ;)
OdpowiedzUsuńZobaczyłem Twoje foto, no naprawdę trzeba przyznać, że "pierwsze wrażenie", robisz naprawdę niezłe.
To tak a pro pos Twojego otatniego posta;))??
UsuńHihihi:) to moze powinienes zastanowic sie nad rola weddingplanera, z takim doswiadczeniem:))))
pozdrowionka:)
Cuuudnie wyglądałaś:))) No miodzio;)
OdpowiedzUsuńAranżacje z figami bardzo pomysłowe, podobają mi się:) A co do smaku- tylko suszone jadłam:(
Udanego tygodnia, buziaki Aguś:*
Wielkie dzieki Misiu:))) sprobuj swiezych, warto sie przekonac:)))
UsuńMilego tygodnia rowniez:))
Figi jadłam tylko suszone. Smaku świeżych nie znam...jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńWyglądałaś pięknie.
Pozdrawiam ♥ Pati
Dzieki Pati:) Sprobuj koniecznie:))**
Usuńwow :) Aguś wyglądałaś przepięknie a naszyjnik na Tobie prezentuje się jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuń:)) Bardzo Ci dziekuje:)) Pozdrowionka:)
Usuńza figami osobiście nie przepadam, ale figowe arnażacje zwłaszcza na wesela bardzo mnie zainspirowały - takie aranżacje jak dla mnie do skopiowania na inne imprezki :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory i inspiracje.
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądasz - bardzo miło Cię zobaczyć:)
Buziaki:))) milego popoludnia:)
UsuńPo pierwsze wyglądałaś cudownie, po drugie kolor figowy piękny, po trzecie nie znoszę świeżych fig, we Francji gdzie mieszkałam przez chwilę w ogrodzie były drzewa figowe, pamiętam jak je zbierałam, ale nie mogłam zrozumieć jak można je jeść:) Cóż o gustach się nie dyskutuje:)
OdpowiedzUsuńHihi, no kazdy ma swoje smaki, rozumiem Cie:))) ja tez nie za wszystkimi owocami przepadam:)
UsuńAgusia, jak dobrze Cię zobaczyć! Wyglądałaś cudownie i te Twoje oczy...:))) śliczna kobieta z Ciebie:))) Z owoców jestem jedynie truskawkowa i na tym mój repertuar się kończy.
OdpowiedzUsuńBuziunie na dobry wieczór:**
Hihi, dzieki***
UsuńA truskawki uwielbiam, takze wybralas sobie dobry repertuar, krociutki acz tresciwy:))))
Buziolki:)))
Jadłam raz w życiu świeże figi, ale były takie sobie. Chciałabym mieć okazję zjeść takie świeże naprawdę, czyli świeżo zerwane :D No ale niestety nie mam takiej możliwości, więc jem suszone. Te lubię :D
OdpowiedzUsuń:)) Jak tylko bedzie okazja sprobuj:)
Usuńno no no,.. jaka laseczka!!
OdpowiedzUsuńOj tam, nie przesadzajmy..:)
UsuńBuziaki, dzisiaj postaram sie podac Ci wiesz co;))) mam zaganiany dzien..:)
To prawda, Chorwacja jest wyjątkowo "figowym" krajem! :)
OdpowiedzUsuńŁadny masz naszyjnik :>
A dziekuje, dziekuje;))))
UsuńOo jak miło Cię zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńŚwietny naszyjnik. A wiesz, że nie mam pojęcia jak smakują figi?! :)
Trzeba sprobowac, przekonasz sie sama:)))
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Nie będę oryginalna jeśli napiszę że pieknie wyglądasz;) kiedy na prawdę mi się podoba;))
OdpowiedzUsuńPołączenie kolorystyczne z twoich inspiracji iście jesienne ale takie ciepłe, podoba mi sie, choć sama bym sie nie zdecydowanła na tak wyraźna kolorystykę;-/
Miłego wieczoru Aguniu;*
Hihi, no rumienie sie i rumienie;)
UsuńA mnie Twoje szyszki urzekly, taki fajny znalazlas na nie sposob...:))***
Piękne figowe zdjęcia.Nigdy nie użyłam stwierdzenia- "w kolorze fig". Od dzisiaj się to zmieni:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
:))
UsuńUwielbiam podjadać figi, kiedy je kroję do keksa lub mazurków na święta jedne albo drugie :P Mniam! Niesuszonych nigdy nie jadłam.
OdpowiedzUsuńSuper miałaś sukienkę, a naszyjnik idealnie pasuje :-)
Dziekuje:)
UsuńA sprobuj, moze swieze tez Ci beda smakowaly:))) suszone maja inny jednak sak, - tez lubie:)
Cudne figowe impresje :)i... miło Cię widzieć :))
OdpowiedzUsuń:))) **
UsuńAga , pięknie wyglądasz:) a figi....nie przepadam za nimi, moze nie trafiłam na dostatecznie dojrzałe, nie wiem, ale dżem figowy bardzo,bardzo w moim typie :)
OdpowiedzUsuńMoze i tak, mnie tez zdarzylo sie kupic kiedys takie sobie...sa jednak rozne, kwestia moze krau z ktorego pochodza, moze wlasnie naslonecznienia...
Usuńpróbowałam, w Grecji, prosto z drzewa :) jak nic to nie był pewnie dobry czas :)
UsuńFANTASTYCZNY POST Z FIGAMI- które nota bene lubię tak, jak chyba żadne inne owoce:))
OdpowiedzUsuńAleż zgromadziłaś "figowych" inspiracji piękna wlaścicielko bloga:)
;))))** dziekuje:) Figi bardzo lubie, nawet dzis sobie kupilam 2 sztuki:)))
UsuńBuziaki:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do zabawy z okazji pierwszych urodzin naszego bloga :)
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2012/08/urodzinowe-candy.html
Z góry przepraszam za spam
:)))
UsuńCudne zdjęcia z figami.Też je uwielbiam.Mam nadzieję,że dobrze się bawiłaś bo wyglądałaś pięknie.A ja zapraszam do siebie na candy.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńOk, na pewno wpadne:)))
UsuńDziekuje:)
Figi super smaczne sa ,ale Ty i Twoja sukienka sliczne jesteście :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
AG
Oj dziekuje Agus:)))**
UsuńKolor cudo, podobny do moich zasłon, jak powiem T. że mamy zasłony koloru figi to chyba padnie, dla niego to wszystko trzeba nazywać w podstawowych kolorach: czerwoby, zielony, niebieski, etc.
OdpowiedzUsuńŁadny dekold w sukience i wisiorek cudo:]
Pozdrawiam
Hahahaha, no ciekawa jestem reakcji;))))
Usuńpozdrowionka:)
Kolor cudowny i ślicznie Ci w nim ! Dlaczego te zdjęcia nie pokazują całości !!!!!! Byłoby co oglądać : )
OdpowiedzUsuńNie bralismy aparatu;) ale moze cos tam uda mi sie wyciagnac od innych z wesela;)) Buzka:)*
UsuńTak swoją drogą lubię figi, ale nie miałem przyjemności jeść iść prosto z drzewa :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do Chorwacji, tam jest do wyboru do koloru...:))
UsuńFigi pyyyyycha... ale aleee Kochana jak Ty pięknie wyglądasz!! Dobrze, ze do mnie zaoukałaś, bo jeszcze bym przegapiła tego posta ;) Buziaczki, ściskam gorąco!!
OdpowiedzUsuńhahahaha:)));) a mnie zachwycila Twoja waga, no cudo kuchenne:) Nie dosc, ze wazy to jeszcze jak wyglada, to lubie:)))***
UsuńAgusia ...ślicznotka jestes :)))
OdpowiedzUsuńHahahaha, oj tam:) ale dzieki;)))
UsuńNo no .. :D:D
OdpowiedzUsuńAle laska. Super wyglądałaś. Na pewno byłaś rozchwytywana :):)
Buziaki :*:*
Nie przesadzajmy;))) ale dziekuje Adus:)
Usuń