Pomysł na niedrogie i efektowne kwiatowe dekoracje ślubne.
Mam znajomą, która problem ”jak zrobić żeby kwiatów było dużo i nie pójść z torbami” rozwiązała w genialny sposób.
Kupiła worek nasion słonecznika ozdobnego, umówiła się ze znajomymi że udostępnią jej kawałek działki i odpowiednio wcześnie je wysiała. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania – przepiękne, tonące w żółtych kwiatach stoły, krzesła ozdobione słonecznikami i bukiet ślubny z słoneczników wyglądały razem fantastycznie. Żeby dopełnić efektu wystarczyło dokupić kolorowe wstążki i wypożyczyć kilka wazonów. Bez pomocy dekoratora czy florysty, za to oszczędzając całkiem pokaźną sumkę, stworzyła przepiękną, letnią stylizację ślubną, która na długo zapadnie w pamięć gości weselnych. Zanim przyjdzie lato, słoneczniki najlepiej wysiać w kwietniu lub maju, ale równie pięknie będą kwitły aż do października.
Dekoracje kwiatowe naprawdę nie muszą być DROGIE, jeśli przemyślicie sprawę odpowiednio wcześnie możecie stworzyć przepiękną stylizację przy minimalnych kosztach!
Źródła foto:
www.pacificweddings.com
www.greekyogurtandappleslices.com
www.floweropera.wordpress.com
www.blog.weddingpaperdivas.com
www.seedssunflowers.com
www.marriagebouquets.com
www.etsy.com
www.boards.weddingbee.com
O słonecznikach na ślubie nie słyszałam, ale w takiej wiejskiej scenerii wg mnie sprawdza się idealnie ! :)
OdpowiedzUsuńZnów dziękuję za komentarz, tylko zastanawiam się czy masz coś przeciwko wiejskiej scenerii???
OdpowiedzUsuńSłoneczniki uwielbiam :-) Jednak na taka okazję jestem bardziej za goździkami :-) Chyba, że miejsce weselne oraz suknia bedą optowały za bardziej swojskim klimatem. Wtedy myslę, że to super pomysł :-) Wszystko zależy od tego, jaki charakter ma mieć wesele :-) Do wyszukanej sali hotelowej w centrum dużego miasta może niekoniecznie będa pasowały, ale na weselu w wyszukanym hotelu "pod strzechą" (czy z jakąś podobną nazwą ;-)) myslę, że będą cudnym pomysłem i zachwycą wszystkich :-)
OdpowiedzUsuńOsobiście również jestem bardziej za goździkami:) Jednakże właśnie wszystko zależy od charakteru wesela... Nie piszę tu o remizach;) raczej o przyjęciu na wolnym powietrzu - i takie przecież się organizuje... To alternatywa, każdy wybierze to co mu będzie najbardziej odpowiadać:)
OdpowiedzUsuńJako osoba antyślubna i antyweselna, muszę przyznać, że twój blog jest piękny. A te słoneczniki w wiaderkach... Marzenie.
OdpowiedzUsuńTym bardziej sie ciesze...:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńUwielbiam słoneczniki i to właśnie one będą motywem przewodnim na naszym ślubie ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie pięknie:)
OdpowiedzUsuńo tak ! zawsze sobie mówiłam że do ślubu będę miała słoneczniki ;) ! pięknieee ! Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMoje ślubne słoneczniki już "zaklepane" - uwielbiam te kwiaty i nie kojarzą mi się "wiejsko". Ślub i wesele będą eleganckie i wg mnie słonecznik do tego jak najbardziej pasuje :)
OdpowiedzUsuńNa swoim ślubie miałam właśnie słoneczniki.:) Przyjęcie weselne odbywało się w przepięknym białym i bardzo eleganckim namiocie, na terenie domu agroturystycznego. Kwiaty wyglądały pięknie, radośnie i jednocześnie skromnie, nie przytłaczały.:)
OdpowiedzUsuńNie zgodzę się z opiniami powyżej, że słoneczniki pasują tylko do stylu wiejskiego - potrafią być również bardzo eleganckie.
My połączyliśmy je z turkusem - wszystkim bardzo się podobało.:)
Mój bukiet ślubny wytrwał bardzo długo - miałam go też na sesji zdjęciowej, która była kilka dni po ślubie. Cudnie wyglądały również małe słoneczniki wpięte u panów w klapy marynarek.:)
Pozdrawiam serdecznie!:)
PS. Bardzo podoba mi się Twój blog.:)
Zgadzam sie:)) A moze moglabym zobaczyc Twoje fotki??:))))
UsuńPozdrawiam cieplo:)
Widzę, że mój komentarz w końcu się nie dodał..
UsuńPiszę więc jeszcze raz.:)
Zrobiłam specjalnie słoneczny miks naszych zdjęć, proszę bardzo:
http://rysienka.fm.interii.pl/MarysiaiMarek.jpg
Pozdrawiam serdecznie!:)
A dodal sie w koncu:)))
UsuńBardzo Ci dziekuje, miks piekny:)
Swietnie wygladaliscie...Buziaki:)
cudowne, moja kuzynka miała, przepiękne były, mi slubny bukiet wybierał mąż - miałam rozgwiazdy :)
OdpowiedzUsuń