Planując swój ślub, musiałam pomyśleć o przykryciu ramion. Był to miesiąc marzec, a wiec niezbyt ciepło jeszcze, miejscami leżały nawet resztki śniegu...
Wszelkie bolerka i futerka wydawały mi się kiczowate, ładnego np. koronkowego bolerka nie znalazłam, zastanawiałam się co zrobię... I wtedy olśniło mnie, zdecydowałam się na elegancki szal z przyjemnej dla ciała włóczki... Okazał się strzałem w dziesiątkę, sprawdził się na medal, dostałam mnóstwo pochwał za tak oryginalny dodatek...
A jak u Was, co Wam się sprawdziło, bądź co planujecie jako okrycie ramion?
A może właśnie szal? Można zakupić go na www.slubnybazaar.pl a dokładnie tutaj
Szal jest leciutki jak "piórko", delikatny jak mgiełka ,"niegryzący", co bardzo ważne.
Źódła foto:
www.bridesofadelaide.blogspot.com
www.boleroshrug.net
www.allyouneedisloveevents.com
www.hellomagazine.com
www.weddingsandbrides.cafeversatil.com
www.slubnybazaar.pl
wow :) ciekawy taki szal. wcześniej takiego nie widziałam
OdpowiedzUsuńA ja brałam ślub trzy lata temu w kwietniu;) pogoda była cudowna, bez okrycia się obyło;))
OdpowiedzUsuńOj ja jestem troche zmarzlakiem i w marcu trudno bylo wyjsc bez czegokolwiek na ramionach...;)
OdpowiedzUsuńi really like your picks for covers/boleros!
OdpowiedzUsuńxoxo, andie
Fashionista's Pick
ENTER MY GIVEAWAY HERE
Ja zdecydowałam się nie okrywać ramion...
OdpowiedzUsuńpiękne są te bolerka na pierwszym i drugim zdjęciu, jak bym miała wychodzić za mąż po raz drugi to wybrałabym właśnie coś takiego:)
OdpowiedzUsuńSzal wyglada fantastycznie...bardziej do mnie przemawia niż te pozostałe bolerka...ja miałam ślub w sierpniu i zakupiłam kiczowate satynowe bolerko...ale na szczęście nie musiałam go wkładać bo upalnie było...:)
OdpowiedzUsuńPiękne bolerka :)
OdpowiedzUsuńSzal rzeczywiście olśniewający.
Ślub mam w kwietniu, zobaczymy czy będę musiała kombinować z przykryciem ramion :)
Pozdrawiam
to środkowe zdjęcie na pierwszym obrazku... bomba! :)
OdpowiedzUsuńzauroczona jestem tym pierwszym koronkowym bolerkiem :) w sam raz do mojej wymarzonej białej, prostej i długiej sukni ;) pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńw sumie świetny pomysł z tym szalem, bo na pewno ciepluchno w bym było:):)
OdpowiedzUsuńwłaśnie z okryciami takimi zawsze jest problem, bo ciężko coś fajnego znaleźć.