czwartek, 21 czerwca 2012

Upięcia - sposób na kręcone włosy


Prawda znana nam kobietom od pokoleń, te co mają włosy proste, chciałyby mieć kręcone, te co mają kręcone na odwrót. 

Osobiście mam lekko falowane włosy, ale katuję je prostownicą, żeby wyglądały tak jak chcę żeby wyglądały. Ponieważ nie są one totalnie kręcone, (może gdyby takie były to by szło je zaakceptować) - a jak "fale Dunaju" od góry proste a końcówki się falują, to taki niestety już mój los :)
Pozostało zaprzyjaźnić się z prostownicą i kosmetykiem w sprayu (który stosuję jak mi się przypomni;) a który niby ma za zadanie ochronę przed wysoką temperaturą... 
Wg mnie bujda na resorach - jak on niby ma ochronić przed 180-200 stopniami Celsjusza??? ja się pytam. Dlatego też, jak sądzę - zapominam o nim :):);)

ALE NIE O TYM, NIE O TYM :))))

Miało być o upięciach (m. in. dla Ani:)) ślubnych włosów kręconych. Ania jest posiadaczką takich właśnie włosów... i chciałaby upiąć je w ciekawy sposób na swój ślub.







O to kilka wg mnie interesujących propozycji...

























Nieco rozwichrzony, naturalny wygląd, dopełniony np. jedną kwiatową ozdobą...


i warkocze, które od dłuższego czasu mnie zachwycają,
tutaj z włosów lekko falowanych...
Takie urocze zwykłe małe kwiatuszki, a jaki efekt...










Szczęśliwa ta, która lubi swoje włosy, które łatwo się układają...
itd.itp...
ja tak nie mam ale postanowiłam nie narzekać...:)


A u Was jak ? :))


www.theberry.com
www.fashionsdesigns2012.com
www.fashion-designer-2012.blogspot.com
www.slhairstyles.com
www.women-hairstyles.com
www.sangmaestro.com
www.modelbride.com
www.lovelyweddding.com
www.depaoloequineconcepts.wordpress.com
www.1st-hairstyle.info








72 komentarze:

  1. Czemu nie chcesz ponarzekać? Fajnie tak trochę pomarudzić ;) Ja wyjątkowo dziś się z Tobą nie zgodzę, nie zawsze chcemy to, czego nie mamy. Ja mam proste włosy i nie chciałabym mieć loków, bo wyglądam w takiej fryzurze jak pudelek :D Bardzo podoba mi się druga fryzurka i ten blond warkocz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Malinka, nie chce akurat narzekac na wlosy, bo lista innych rzeczy na ktore moglabym narzekac jest dluuuga....:)
      wiec juz te wlosy oszczedze...
      No i wlasnie w takim razie Ci zazdroszcze tych prostych wlosow...chcialabym wlasnie takie calkiem proste...
      ale ciesze sie, ze sie nie zgadzasz, bo co by bylo gdyby sie wszyscy ze wszystkimi zgadzali....nudno by bylo:)))
      :)

      Usuń
    2. na inne rzeczy moge ponarzekac, czemu nie....;)

      Usuń
    3. to zaczynam....:))
      pogoda nie ta,
      wszystko mnie wkurza,
      nie mam humoru,
      remont sie przeciaga...

      :)))) itd.itp......

      Usuń
    4. hahahaha :))))
      chciałam o fryzurach pisać, nie można z Wami normalnie pogadać :)))
      Muszę "sikać" ze śmiechu każdorazowo!

      Usuń
    5. hahaha:)
      No Ty Marys chyba nie masz na co narzekac jesli o wlosy chodzi:))
      chyba ze sie myle?:)) ;))
      :)*

      Usuń
    6. No Maryś ma jak zaszaleć z włosami...
      Proszę nie prowokujcie, bo ja to dopiero mam oczym narzekać...pogoda to pikus, hahahaha

      Usuń
    7. prawda?:))) pogoda to male miki na mojej dlugiej liscie:)))
      hahaha

      Usuń
    8. Tak jak na mojej, hihihihi

      Usuń
    9. hahaha - przestańcie, bo jak JA zacznę - to spadniecie z krzeseł :P
      Normalnie nie mogę z Wami! :))))
      A pogoda - mam już słońce, oddam komu, komu?

      Usuń
    10. hahaha:)))
      ja chce, ja chce:))

      Usuń
    11. fruuuuuuuuuu - tylko poczekaj, nie łap za szybko, bo parzy :)

      Usuń
  2. Bardzo bym chciala chociaz raz miec upiete ladnie wlosy w kok,i zeby zrobine loki wytrzymalay dluzej niz godzine
    no ale co tu narzekac mam proste cienkie ale ciezkie wlosy,chociaz kiedys byly leciutkie i mozne bylo je podkrecic na palcu bo sie falowaly:)
    podobalja mi sie ozdoby kwiatuszkowe we wlosach sa cudne:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie...co tu narzekac, i tak sie tego nie zmieni...:))
      buziak:)

      Usuń
  3. Ja też mam nijakie włosy, ale wolę związać i niż prostować, bo moja siostra miała, MA bzika na punkcie prostych włosów i straaaasznie popaliła...zniszczyła...nie chcę tak!!
    Mi się podobają takie pół na pół upięte, sama takie miałamna ślubie;) w sensie góra i boki zebrane a tył puszczony;)) warkocze też piekne, ale to juz dla długich i gestych włosów;))
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego wlasnie ja Justynka 80% albo nawet 90% swojego czasu chodze w zwiazanych:))hihihi
      tez bym nie chciala totalnie ich zniszczyc...:)
      buziaki

      Usuń
    2. a ja od czasu do czasu lubie poniszczyc wlosy a co:P
      im i tak ani juz nic nie pomoze ani nie zaszkodzi heeeeee
      buziole;):*

      Usuń
    3. ja ostatnio pomyslalam czy by ich na stale nie wyprostowac...
      ale nie wiem, moze jeszcze bardziej to zniszczy niz prostownica...?

      Usuń
    4. Aguniu mówisz o zabiegu u fryzjęra, tak? wysuszy to z pewnością, a po za tym
      to takie na stałe niby na stałe, jak trwała ondulacja...odrastają i są znów takie jak przed od czubka głowy...

      Usuń
    5. tak wlasnie o takim myslalam, bo co to juz w sumie za roznica zniszczyc od prostownicy czy od zabiegu hihi...
      moze u mnie mialoby to jakis sens chociaz na kilka miesiecy, bo tak jak mowilam, od gory mam dosyc proste a gdzies od polowy mi sie faluja... to zanim odrosna tyle (a rosna przeciez od glowy) to moze by cos to dalo...hehehe
      no zobacze...:)

      Usuń
    6. nie nie nie ,popieram Justynke nie ruszaj niech sie faluja,to juz lepiej poprasowac je czasem a czasem koczek zrobic,a jak zniszczysz cebulki,jak oni to robia ,bo ja nie wiem

      Usuń
    7. chyba cebulek to nie niszczy...ale musze sie jeszcze zastanowic..:)))

      Usuń
  4. a ja to bym chciała takie falujące lekkie włoski o! i wcieram w te moje nieujarzmione czupiradła olejki, wgniatam i ugniatam, żeby cudu efektu fal doświadczyc hihi,

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnie zdjęcie boskie!
    Uwielbiam takie niepoukładane warkocze!! Piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale macie na co narzekać, ja mam po 3 włosy w 3 rzędach i cokolwiek z nimi nie zrobię wyglądają głupio, a ciągle tapirować i lakierować żeby wyglądać jak w kasku to norma :((((. fe , nieładnie, inni mają gorzej :"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i dlatego ja napisalam czyt: "ja tak nie mam ale postanowiłam nie narzekać...:)"
      zdaje sobie sprawe, ze inni pewnie maja gorzej...

      tak czy owak znajdzie sie powodzik do narzekania...:)

      Usuń
  7. Ha ha, to ja też ponarzekam:) I u mnie "fale Dunaju"...
    Jakbym nie wyglądała, zawsze mi źle;)
    Do ślubu miałam podpięte loki i to była jedyna fryzura, która mi się kiedykolwiek u mnie podobała:)
    Twoje propozycje piękne, zwłaszcza ostatni warkocz!

    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widze, ze motyw fal Dunaju nie jest ogolnie obcy ;)...fajnie:))

      Buziaki:)*

      Usuń
  8. Chciałam pisać to co Justynka, że góra upięta niegrzecznie, a dół "puszczony" (nie wiem, czemu kobiety się takimi KOKAMI na taki ważny dzień spinają... A potem myślą tylko czy dobrze się układa zamiast się cieszyć DNIEM hihihi) Ja osobiście lubię włosy rozwiane wiatrem, luźne warkocze też, koki to na co dzień spięte kredkę, albo pędzlem
    Ale ale... WARKOCZE te co pokazałaś są niezwykłe!!! Jednak wszystko to naprawdę jest BARDZO indywidualne, ja kocham warkocze i lubię je nosić, ale jak widzę siebie na fotce w warkoczu, to jestem w szoku hihihi i tu jak zawsze wszystko zależy od kształtu głowy, proporcji i indywidualnych rysów twarzy. Bo każdemu w czym innym ładniej. Ja bym chciała ładnie wyglądać w warkoczach, a tak kurcze piórko nie jest. Składam reklamację!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak tak, ja tak miałm na własnym, prywatnym, osobistym ślubie;)) upięta tylko góra dół puszczony;)
      swoją drogą to Ty kochana masz z czego te warkocze czesać...też bym szalała i rozwiewała wiatrem,hahaha

      Usuń
    2. Ja powiem tak, ze nie lubie tych wszystkich ufrezowanych idealnie kokow, lubie jak jest dodana "szczypta swobody" i fryzjerka nie ma ciezkiej reki i nie robi wszystkim tych samych przyciezkich, postarzajacych kokow...
      Dokladnie jak napisalas wszystko zalezy od kształtu głowy, proporcji i indywidualnych rysów twarzy.
      :)*

      Usuń
    3. No to jest nas grupa tych, co nie lubią ulizanego spięcia! A druga sprawa, ze o fryzjerkę z LEKKĄ ręką, to ciężko, a jak moja reklamacja do tego, że źle mi w warkoczach :)))
      Justyś, o tak mam co wystawić na wiatr, gorzej jak się zaplącze :))) Jeden wielki supeł - ałć!

      Usuń
  9. Piękne i delikatne fryzurki - najbardziej podobają mi się warkocze, są boskie.
    Widzę, że nie tylko ja tak katuję włosy prasowalnicą codziennie:)Prostuję każdego dnia a wystarczy, że wyjdę na wilgotne powietrze i wtedy różnie to bywa;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) moja bratnia duszo:)));) jak milo slyszec, ze masz to samo:))
      wiesz co to za bol ;))

      Usuń
    2. uwierz mi, że wiem;)))))

      Usuń
  10. Moje włosy?! proste, ale wywijają się końcówki, więc tak czy siak prostownica odkąd nie mam włosów długich jest w użyciu.

    Ślubne miałam spięte, dość mocno i tylko kosmyki wystające. Bo inaczej po 2 godzinach nie wyglądałabym super :D.

    Bardzo mi się podoba trzecia i druga od dołu.. ale to do innych włosów :D

    Buziaki!!

    ja używam odżywki, która silniej działa pod wpływem ciepła. Tyle :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fructis jakaś.

      Ale nie wiem, czy działa, bo ja zawsze odżywki używałam i trudno stwierdzić co było by bez hahahah

      Usuń
  11. przez długiue lata miałam włosy bardzo długie, niestety proste i grube, nijak nie poddawały się papilotom i inszym katuszom :), od 3-4 lat mam bardzo krótkie- zaleta? nie musze się czesać, wystarczy przeleciec ręką i juz :):) a te warkoczowe upięcia bardzo romantyczne i takie..dziewczęce, super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to rzeczywiscie zaleta, i jaka oszczednosc czasu..
      Moja mama np. ma wlosy proste i grube - sa bardzo trudne do ulozenia...ale zawsze zalowalam, ze nie mam wlosow po niej...

      Usuń
  12. Jestem właśnie na etapie poszukiwania fryzurki ślubnej! :) Kłos jest świetny ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne te fryzurki a najbardziej podoba mi się ....filiżanka ;p hihihi
    ostatni warkocz bym wybrała , albo zwichrzone upięcia :))))
    , ja mam proste i jak pokręcę to za chwilę się prostują , ale lubię swoje włosy :p
    pozdrawiam
    Ag

    zamiast się pakować to ja tu siedzę przy lapku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie Avi:) Ty przeciez wyjezdzasz, tak na urlop?:)) to pakuj sie dziewczyno:))
      a na urlopie tez zajrzyj;)))

      Usuń
  14. śliczna ta ostatnia z tych kręconych :) natomiast warkoczyk śliczny z stokrotkami (tak?) , niestety pewnie by nie wytrzymały całego ślubu :))

    p.s. to ja 'paula' przenoszę się z tamtego bloga na : roses-arts.blogspot.com :)) postanowiłam pozostać anonimowa , tak jak z początkowym zamierzeniem. tamten blog będzie usunięty ale tu trwa jego ciąg dalszy. tyle, że anonimowo :)) mam nadzieję, że nadal będziesz wpadać :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy:)) wlasnie zobaczylam:) mala uwaga-w naglowku zjadly sie dwie ostatnie literki..:)
      pozdrawiam:)

      Usuń
  15. teraz bardzo ładne są te fryzury :) ah. moim sercem zawładnęły warkocze. Ojej ja na włosy muszę narzekać :( w ogóle nie są takie jak chce ;p Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach te wlosy...:) a warkocze strasznie mi sie podobaja...:)

      Usuń
  16. ...piękne loki, takie romantyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  17. haha
    dzisiaj właśnie postanowiłam że muszę zmierzyć długość tego mojego owłosienia. Bo ze do połowy dupska to już są, to wiem, ale nie wiem ile tych centymetrów dźwigam-moze metrów.
    Owłosienie swoje kocham miłością wielką. Raz- słownie-raz jeden sciełam do wysokosci ucha- i to przez faceta-głupia.
    Na szczęście włosy mądrzejsze od właścicielki- odrosły.
    Teraz ze względu na wieś warkocz to u mnie normalna- naturalnie wczepiaja się w nie kłaki moich siersciuchów a potargany jest przez Pana Dzidziola. NIe farbuje i na czubku noszę dumnie długi siwy włos, Ogólnie nic z nimi nie robię- rosną se.
    A le tak mie zainspiurowałas ze jutro o brzasku skocze se po rosie na polane i se wnizam stokrotki buhahahah
    Kurcze- normalnie az do slubu po raz trzeci mi sie zachciało pójsc- włosy juz mam, tylko kandydaci na tej wsi jacys niewyjsciowi.
    Buziole baby

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahahha, rozbawilas mnie od rana:))) dzieki:)))

      Usuń
  18. A i jeszcze na marginesie dodam, że przymierzam sie do warkoczyków. Samira-moja murzyńska sasiadka, ma gdzieś koleżankę co to robi. z moich i doczepianych.
    Lekko sie boje, ale chodza za mna te warkoczyki i chodza juz kilka lat.
    No ale to nie na wesele, raczej na bunga bunga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a zrob sobie, czemu nie....skoro chodza za Toba:))) spelniaj marzenia:)
      milego dzionka:))****

      Usuń
  19. Jakbym chciałam mieć kręcone włosy! :) Podobają mi się luźne upięcia w kok - taki romantyczny look :) bardzo, bardzo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. takie luzne upiecia sa bardzo sexi wg mnie... warkocze, ale tez i upiecie-koczek, na 5 zdjeciu - czarno-biala fotka po srodku:)) milego dnia:))

      Usuń
  20. Hmm, Agnieszko teraz to już sama nie wiem. Mam jeszcze miesiąc na zastanawianie, a co ważne na próbowanie różnych wariantów, na pewno dam znać jak mi poszło. Dziękuję za posta dla mnie :) P.S. Włosy wolałabym mieć faktycznie proste :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co Ty, Ty masz fajne wloski bo kreca Ci sie po calosci, ze tak powiem;)
      a sprobuj moze z warkoczem-zobacz jak bedzie, albo upiecie np. z jedna ozdoba...
      Decyzja nalezy do Ciebie:)) Na pewno bedzie pieknie:))
      pozdrawiam:)

      Usuń
  21. mnie sie najbardziej podoba propozycja nr 1 i ta z rozpuszczonymi blond włoskami. Ja tez mam lekko pofalowane włosy, i faktycznie jest tak, że ktoś kto ma proste chce mieć falowane i odwrotnie heh:)
    Pozdrawiam, Mada

    OdpowiedzUsuń
  22. Też mam takie właśnie częściowo kręcone włosy, przez wiele lat katowałam je prostownicą. Jakieś 2 lata temu postanowiłam ich nie wyprostować, i tak kilka myć z rzędu zostawiałam je, jak je natura stworzyła. Aż któregoś dnia moja rodzona mama mówi: "Nie kręć tak często tych włosów, bo je zniszczysz:)))
    W rezultacie nieco później wyjeżdżałam na winobranie do Francji i tam postanowiłam się pożegnać z prostownicą, którą teraz zdecydowanie rzadziej stosuję, a kondycja moich włosów znacznie się poprawiła.

    OdpowiedzUsuń
  23. Piekne wybrałas fryzurki...takie naturalne bez nadecia :))Bardzo mi sie podobaja:))
    A fotki kobiety z walkami na glowie sa zawsze bosskie....zawsze uwazam je za takie seksi ...:)))cudne:))
    Milego Dnia Agusia i dzieki za maila..to takie mile :)))dziekuje :))

    OdpowiedzUsuń
  24. hej ;* to ja paula-malowanie-rysowanie :) słuchaj zmieniam tamtego bloga na już istniejącego roses-arts.blogspot.com :) mogłabyś zmienić obserwację z tamtego na ten? oczywiście jeśli chcesz ;* czekam na odp :)

    OdpowiedzUsuń
  25. ciekawe, ja miałam zwyczaje upięte (prawie), ale przy wyborze trzeba wziąść pod uwagę wiele rzeczy w tym wysokość partnera,
    mnie najbardziej podobają sie warkocze i ich warjacje

    OdpowiedzUsuń
  26. ech mieć długie, kręcone włosy, najlepiej tak do połowy pleców:) a tymczasem mam proste jak druty, do tego jeszcze dosyć cienie:(

    OdpowiedzUsuń
  27. Ah te frzyury, ja dziś byłam czesana ponad cztery godziny, mam długie i ciężkie włosy, ciężko było je upiąć ze względu na jutrzejsze upały, zdecydowałam się na warkocza i przód podniesiony :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...