Znów słów kilka o tortach, chyba jakoś słodko się zrobiło... Wiadomo, że wygląd jest ważny - przede wszystkim dlatego, że będzie cieszył oczy gości - wprawdzie przez chwilę - ale zawsze;) Jednak drugą istotną sprawą jest to, że będzie pięknie prezentował się na zdjęciach...
Ja do naszego t o r t u "podchodziłam" dwa razy... W cukierni zamówiłam już tort, wpłaciłam zaliczkę i wzięłam do spróbowania "próbkę" do domu. Zarówno moja mama, teściowa, jak i ja zgodnie stwierdziłyśmy, że jest niegodny takiej uroczystości, właściwie bez smaku... Od początku wiedziałam, że coś mi w nim nie pasuje. Nie podobał mi się do końca wygląd, nieco tandetne różyczki i smak ten, a właściwie jego brak właśnie dopełnił obrazu niezadowolenia... Podziękowałam zatem cukierni za współpracę, odebrałam zaliczkę i udałam się do cukierni, gdzie zaangażowanie miłego cukiernika w mój obraz idealnego tortu wlało miód na moje serce...:) Jedynym minusikiem może było to,
że nie był 3 piętrowy w sensie "naczyń połączonych" a po prostu leżał na trzech piętrach, lecz zdobienie w formie czekoladowych kwiatków, powtarzało się na każdym z tortów...
Zdecydowałam też, że każdy tort będzie miał inny smak, sądzę, że było to dobrym pomysłem.
Niestety smaku w obecnej technologii informatycznej nie można oddać, jednakże wygląd jak najbardziej, co wobec tego prezentuję poniżej...
P.S. A i moje ulubione t u l i p a n y znalazły swoje miejsce obok...
fot. przemyslawdurczak.pl
Piękny tort i na pewno smaczny . Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń