No to ruszamy na weekend do Nałęczowa...:)
Coś mnie urzekło w moście w Puławach, sama nie wiem, może to ten kontrast z niebem...?
 |
Tutaj mieszkaliśmy. Od razu informuję, że korzystając z zakupów grupowych można zatrzymać się tu na weekend za naprawdę nieduże pieniążki. Oczywiście nie reklamuję bo nie mam w tym żadnego celu...:) Gdyby ktoś był zainteresowany to możecie zapytac w @. |
tutaj na fotce piękna torba, która udało mi się wygrać jakiś czas temu u marmollady,
cudownie się sprawdza:)
W Atrium SPA znajdują się nim baseny Aquatonic i białej glinki.
Niestety tam zdjęć nie robiłam, bo nie wzięłam aparatu ale
miałam okazję pomoczyć się w białej glince - seans 20 minut - polecam!
Tyle, że jest ciepło, a nawet gorąco, więc jeśli ktoś ma przeciwskazania do przebywania
w wyższych temperaturach - należy to przemyśleć...
Skóra jest rzeczywiście gładka po takiej kąpieli:)
Zaraz obok budynku Atrium znajduje się Pijalnia Wód Mineralnych i Palmiarnia.
Troszkę trąca tu jeszcze klimatem PRL-u ale nam to nie przeszkadzało;)
Tuż obok znajduje się Pijalnia Czekolady Wedla,
kawkę widziałyście wczoraj to teraz czas na deser lodowy, który wszamał mój M:)
Park jest wielki...myślę, że za każdym razem spacerując po nim można odkryć coś nowego...
Przy samym stawie znajdują się „Panny Nałęczowskie” – rzeźba autorstwa profesora Akademii Gdańskiej Adama Smolany.
W Nałęczowie znajduje się również Muzeum Stefana Żeromskiego – muzeum biograficzno-literackie.
Otwarte zostało 17 czerwca 1928 r. w dawnej pracowni pisarza projektu Jana Koszczyca-Witkiewicza z 1905 r.
Jest jeszcze wiele pięknych miejsc...
W drodze powrotnej wstąpiliśmy na chwilę do Kazimierza, ale relację z tej miejscowości pokażę Wam kiedy indziej...
a tymczasem jeszcze dwie fotki, które zrobiłam o poranku...
Jeszcze dzisiaj do Was wrócę z motylami:)
B U Z I A K I