Nareszcie - na palcu lśni wymarzony pierścionek zaręczynowy. Pozostaje "tylko" ustalić datę ślubu. Teoretycznie nic trudnego, jednak dogranie sali weselnej, parafii, fotografa, zespołu, florysty, cateringu, fryzjera i kosmetyczki na raz może okazać się nie lada wyzwaniem. Do tego dochodzą stereotypy, zwyczaje a wreszcie preferencje Państwa Młodych.
Nie ma idealnego miesiąca na zawarcie związku małżeńskiego. Najbardziej popularne - od maja do września - oficjalnie uważane za sezon ślubny, wybierane są przede wszystkim ze względów praktycznych. Nie bez znaczenia jest też większa dostępność kwiatów w tym okresie, co przekłada się na ich niższą cenę.
Według tradycyjnych wierzeń najmocniej sprzyjające miesiące na ślub to te z literą "r": marzec, czerwiec, sierpień, wrzesień, październik czy grudzień. Wiąże się to z numerologicznym znaczeniem tej litery - "r" przypisywana jest liczba 9, oznaczająca szczęście.
Wiele par decyduje się na ślub w okolicach dużych świąt jak Wielkanoc czy Boże Narodzenie, ciekawym pomysłem jest tez wesele zaplanowane w szczególną dla Was rocznicę np. poznania, oświadczyn czy urodzin.
Ja radzę przede wszystkim zastanowić się w jakim stylu chcielibyście mieć wesele. Ciężko wyobrazić sobie tonące w wiosennych kwiatach stoły w grudniu, zimowe kokardy i wieńce z ostrokrzewu też nie bardzo pasują do majowych wesel...
Dobranie dekoracji czy kwiatów do danej pory roku ma jeszcze jeden zasadniczy plus - dostępne na rynku ozdoby będą w takim okresie z pewnością tańsze.
Niezależnie od tego jaki termin wybierzecie pamiętajcie, ze to Wasz dzień, jeden z najszczęśliwszych w życiu, a cała reszta: miejsce, data, kwiaty czy menu to tylko dodatek.

Źródła foto:
www.sincerelyphotography.blogspot.com